sobota, 8 lutego 2014

05. Nie umiem Cię zostawić

05. Nie umiem Cię zostawić

*Ally*
Statkiem coś wstrząsnęło. Przestraszyłam się.
- Austin - szepnęłam.
- Co to może być?
- Nie wiem - powiedział mój chłopak.
- Chodźmy sprawdzić.

*Jim*
Byliśmy z Markiem przerażeni. Właśnie nasz Titanic najdroższy uderzył w górę lodową. To straszne! Nie podejrzewaliśmy takiej kolizji! Zatoniemy!
- Co się stało?! - na pokład wpadli Austin i Ally.
- Titanic uderzył w górę lodową - powiedział Mark.
- Boże - wyszeptała panienka Dawson. 

*Narrator*
Tymaczasem Thomas Andrews i Bruce Ismail prowadzili zaciętą rozmowę.
- Pompy dadzą nam trochę kupionego czasu, lecz będą to jedynie minuty. Od teraz nie ważne, co zrobimy – Titanic pójdzie na dno - powiedział pan Andrews.
- Ale ten statek nie może zatonąć! - stwierdził Ismay.
- Jest zrobiony z żelaza. Zapewniam pana, że może. I zatonie z całą pewnością.
Ismail złapał się za głowę.
- Ile mamy czasu?
- Godzinę, może dwie...

Minęło 30 minut. Rozpoczęto nawoływanie o pomoc sygnałem CQD/SOS. 
Zatelegrofowano (wysłano telegram) do różnych statków. W końcu wiadomość otrzymał Californian. Okazało się, że będzie mógł tam być dopiero za 4 godziny. Niezwłocznie jednak ruszono w stronę translantyku.
Po 15 minutach kazano przygotować szalupy i umieszczać w nich kobiety i dzieci.
- Ally, wsiadaj - powiedział Austin.
- Nie - powiedziała brunetka i wtuliła się w blondyna. Nigdzie bez Ciebie.
- Allyś, proszę Cię - westchnął Austin.
- Wsiadaj. Będzie mi łatwiej się ratować. Uwierz mi. Wsiadaj. 
Zrezygnowana dziewczyna wsiadła do szalupy. 
- Damy radę. Poza tym, Titanic nie musi zatonąć. Ale dmuchajmy na zimne.
- Sytuacja jest totalnie beznadziejna! - usłyszeli głos Jima.
- Nie strasz pasażerów! - odkrzyknął Mark.
- Cii... Damy radę. 
Łzy poleciały po policzkach brunetki. Szalupa zaczęła opadać w dół.

*Ally*
Nie! Ja nie mogę! Nie mogę go zostawić! Wyskoczyłam z szalupy.
- Co ty robisz?! - usłyszałam jego głos. ,,No, jak to co?! Lecę do Ciebie, idoto!" pomysłałam. Wbiegłam na salę balową. Była tam miłość mojego życia. Przytuliliśmy się.
- Dlaczego to zrobiłaś? - wyszeptał z płaczem.
- Nie umiem Cię zostawić.

***
Korzystano z Wikicytatów oraz Wikipedii.

7 komentarzy:

  1. Super rozdział!!! Tylko trochę krótki, ale to nic. Czekam na nexta.

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaa...... normalnie jak w titanicu wyje jak głupia czekam na next :'(

    OdpowiedzUsuń
  3. super tylko mam nadzieję że skończy się jak happy endem co nie?

    OdpowiedzUsuń
  4. Hmmm... Jestem ciekawa, jak to rozwiniesz, no bo to nie może być już koniec historii.
    Rozdział jest świetny ;p
    Czekam na nn ;>

    OdpowiedzUsuń
  5. Oooooo <3 piękne słowa. jestem ciekawa jak potoczy się ta historia, bo nie pozwolę ci jej zakończyć tak wcześnie. Nie pozwolę !!! czekam na next z niecierpliwością

    OdpowiedzUsuń
  6. No normalnie Hańba Ci , jak można skończyć w takim momencie ?!
    Ale to i tak nie zmienia faktu, że rozdział jest po prostu boski !
    Proszę nie kończ jeszcze tej historii...
    Z wielką niecierpliwością czekam na next'a!!!
    Natka =3

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak mi zabijesz Austina, zrobię to samo z tobą xd dawaj szybko next, bo zwariuję!

    OdpowiedzUsuń